Żelazne babeczki z Estonii. EWA I PATRYCJA NA IM TALLINN!
10 sierpnia 2022
Wielkie gratulacje dla naszych Ironmanek! Ironman Tallinn ogarnięty na sztywniutko!3,8km pływania180km na rowerze42km bieguJak się bawiły nasze żelazne?
„Wiadomo, że to zawody Ironman, a nie Bikini Fitness, więc czego można się spodziewać? Dużo ruchu na świeżym powietrzu. Pływanie z zalewającą falą. 90 km w deszczu na rowerze (no i w wietrze, ale w porównaniu z tegorocznym Sierakowem to ten wiatr wrażenia nie robił). A tu jeszcze trzeba cały czas jeść! Bieganie po pagórkowatym Starym Mieście (i po kocich łbach). I jakoś 15 km przed metą wysiada mi żołądek, a przecież już wtedy człowiek po 210 km prawie, więc nie można odpuścić, trzeba cisnąć. Ile się da.A kibice i wolontariusze – wspaniali! W całym swoim życiu nie usłyszałam tyle razy, że świetnie wyglądam, co podczas tych zawodów!”
Ewa mówi, że te zawody to pikuś, taki tam dłuższy trening w tlenie, w porównaniu do wstawania z łóżka i schodzenia po schodach dziś.” Planujemy kolejne.„
FE-male tri-babki z Tallina