Iron-Rady cz. 6 – Marcin Dylik
3 lutego 2023
Kolejny już wpis od naszych żelaznych. Tym razem Marcin Dylik. Kiedyś kanapowiec, teraz człowiek, który ukończył nie tylko IM, ale wiele triathlonów i maratonów. Ktoś, kto cieszy się tym sportem jak mało kto. A My czekamy na jego powrót do regularnego zapierniczu 😉
” Rady podzieliłem na kilka etapów:
Okres przygotowań
1 rzetelnie robić arkusz, a na zawodach będzie lżej
2 jak robisz długie wybiegania czy rozjazdy i ciężko je dojechać i nie mieści się to w głowie jak to na raz zrobić, uwierz, że na zawodach zagra wszystko i da radę się to zrobić
3 gdy robisz każdy rozjazd lub bieg taki pod start, to jedz i pij to co chcesz spożywać na zawodach
Start
1 wrzuć sobie do worków tabletki przeciwbólowe – mogą się przydać
2. nastaw się na dobrą zabawę, a nie na męczarnie 😉
3. mi bardzo pasują żele rozpuszczone w Coli na rower – pijesz i masz 2 w jednym
4. weź na rower jakiś posiłek w formie stałej na przykład bułka, baton, ciastko
5. bardzo ważne jest, żeby mieć wsparcie na trasie kogoś kto poda Cole powie dobre słowo itp.
6. pływanie zrób na luzie w przyjemnym tempie, bardziej skupiając się na technice: wolne ruchy ale dokładne
7. rower: nie patrz na cały dystans, podziel sobie go na odcinki. Mi pomagał pomiar każdych 5 km i skupienie, żeby mieścić się w 10 min .
8. nie czekaj na pragnienie tylko pij 2 x na 5 km dobry łyk.
9. uważaj na zakrętach i na innych: po co mieć kraksę
10. biegaj tak jak czujesz. Nie rwij do przodu. To 42km na zmęczonych nogach
11. każdy punkt nawadniania: zalicz kubek, może 2. Polej głowę wodą. Lepiej częściej mniejsze ilości niż rzadziej duże ilości płynu
12. również na biegu nie patrz na cały dystans: podziel sobie, skup się na okrążeniu nie na 6 okrążeniach .
13. myśl jakie uczucie – jaka radość – będzie na mecie. Wyobrażaj sobie jak masz na nią wbiec, co krzyknąć, co zrobić, czas szybciej leci i sam dopingujesz się do walki
Metody gwarantującej sukces nie ma.
Wszystko jest w głowie: albo chcesz i to zrobisz, albo się poddasz i będziesz rozmyślał że mogłeś walczyć .
Taki dystans lepiej ukończyć ez słabym czasem niż go odpuścić. Im bardziej będzie to bolało i serca w walkę włożysz, tym bardziej ten start zapamiętasz
To tyle Mam jeszcze małe doświadczenie ale na pewno jeszcze wystartuje w tym dystansie”
NO MAMY TAKA NADZIEJĘ MARCINKU <3