Dolnośląski Festiwal Biegów Górskich
25 lipca 2023
„W komplecie na mecie!”
Takie hasło towarzyszy Dolnośląski Festiwal Biegów Górskich . I napiszemy od razu, że się udało!
Wszystkim. Bez wyjątku. Na każdym z dystansów. Nie brakowało górek. Ani emocji. Nie zabrakło słońca, a tym bardziej stopni pana Celsjusza
Fajny wypad HTF. To kochamy tak bardzo jak góry Można by pisać wiele, bo wiele się działo. I z pewnością nie zapomnimy tego startu na długo! Nie zapomni go Agata Westfal. Super debiut na charytatywnej dyszce! I na mecie jak to na mecie: było %%%
Długo ten bieg w pamięci i mięśniach będzie nosić (i w serduchu) Emilia Wcisło . Bardzo ładny półmaraton widokowo wzgórkowy Jaki dystans za rok?
Najwięcej nas było na dystansie 33km! Nasze wetera… to znaczy nasze doświadczone Atomówki Justyna i Patrycja. Niemal zawsze razem i jak zawsze solidnie I nasi etatowi Stękacze, Szymon i Tomek, którzy nie dosyć, że dobiegli na bazie z zeszłego roku, to posprzątali trasę! Szacun panowie! Mamy nawet ich teledysk że zgrupowania w Alpach! https://m.youtube.com/watch?v=1T14eOUf-28…
Kolejny dystans jaki zostanie zapisany w kodzie DNA kwasu mlekowego naszych zawodników to dystans 45km! Ale to była praca w takim upale! I naprawdę rewelacyjne czasy Agaty Ciechomskiej i Robert Marciniak . Macie i kulosy i głowy w góry. Wielki szacunek plus VAT! Brawa również dla naszego Ziomka Damiana! ZAWSZE miło Cię widzieć
Ostatnim dystansem z jakim mierzyli się HTFy był dystans 68km. Jak się okazało, to był podany dystans bez VAT I bardzo miłe zaskoczył się i Andrzej Biedasiewicz i trener Lu, że w tej samej cenie jest start powyżej 70km. No qva super radocha, bo i pogoda piękna (nawet do 37 stopni) i tylko 3000m przewyższeń. A tak serio, właśnie tutaj nie tylko nogi i taktyka, ale i głowa i support miały kulosalne znaczenie.
Bardzo nas cieszą takie starty Pokonywania własnych granic i słabości.Wspólna antycypacja na starcie Wspólne emocje i czasem nawet łzy szczęścia na mecie
Wielkie zarówno gratulacje jak i podziękowania za ten wyjątkowy weekend. Będzie co wspominać na stare lata bujając się w wiklinowym fotelu, wycinając pęcherze po spacerze do Lidla