Patrycja Meksa
Jem rośliny i robię Ironmany. Kiedyś byłam biegaczką, a potem byłam kolarką. Ale teraz już wiem, że po prostu chcę robić Ironmany. Sprawdziłam każdy dystans triathlonowy i dystans długi to jest ten mój najulubieńszy. Mam w nim jeszcze sporo do zrobienia i to też jest fajne, bo uwielbiam wyzwania i uwielbiam się rozwijać. Hawaje mnie nie interesują. Opiekuję się też gangiem świnek morskich.